Ludzie, którzy wierzą w bajki

czwartek, 5 kwietnia 2012

1. I'm running out of patience

Nad miastem zachodziło słońce. Fioletowe promienie kładły się na ośnieżone szczyty. Słońce oświetlało jego jasne włosy. Podszedł bliżej i wziął mnie za rękę. Patrzyłam uważnie na jego twarz, słysząc jedynie nienaturalnie szybkie bicie mojego serca. Zapomniałam wszystkich słów poza jednym, które przez cały czas powtarzałam w myślach. Nial. Nial. Nial. Przysunęliśmy się do siebie jeszcze bliżej, a wtedy...

-It's Wanted Wednesday!

Otworzyłam oczy, a moim oczom ukazał się biały sufit. Kilka razy szybko zamrugałam.
-It's Wanted Wednesday!- usłyszałam ponownie. Wyłączyłam budzik. Odrzuciłam kołdrę i usiadłam na łóżku. Wednesday, czyli dzisiaj środa.
-Czemu patrzysz żabko zielona...... -wymamrotałam. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej kremowe legginsy i cytrynowożółtą tunikę. Zabrałam wszystko do małej łazienki.

Biorąc prysznic, zastanawiałam się, jak spożytkować dzisiejszy dzień. Po śniadaniu pomogę mamie sprzątać pensjonat, potem trochę potrenuję. Odcinek ukaże się pewnie koło piątej. Obejrzę go, a potem zadzwonię do Heleny. Porównamy wrażenia. Później... A czym ja się właściwie przejmuję? Przecież już nic nie muszę. Skończyłam poranną toaletę i tanecznym krokiem zeszłam na dół.

W kuchni zastałam tatę siedzącego przy stole i mamę przypalającą coś na kuchni. Podeszłam do ojca i objęłam od tyłu.
-Cześć wam -powiedziałam radośnie, zajmując miejsce obok taty.
-Dzień dobry, Cindy -odparł. -Jak się spało?
-Świetnie -skłamałam. Nie miałam serca martwić go swoimi snami. Chciałam nacieszyć się wspólnymi chwilami z tatą. Christos Zaimis był oddanym ojczyźnie członkiem parlamentu. Większość czasu spędzał w Atenach, pracując nad różnymi projektami mającymi za zadanie wyciągnąć nasz kraj z kryzysu ekonomicznego, który moje przyjaciółka Helena nazywała po prostu "czarną dupą". Nie mogłam tak po prostu powiedzieć im (tacie i mamie- wiecznie roztargnionej hipisce, która nie potrafiła poradzić sobie w "tym kapitalistycznym więzieniu znanym szerzej jako USA", więc założyła pensjonat na niezamieszkanym krańcu Antiparos), że wciąż wspominam tamtą zimę. Nie zrozumieliby. Musiałam udawać, ze wszystko jest w porządku. -Co robicie?
-Naleśniki -powiedziała mama, pokazując talerz, na którym spoczywały cienkie placki. -Skusisz się?
-Dziękuję, mamo, ale nie skorzystam. Dziś środa, pamiętasz?
-Rzeczywiście -mama postukała się w czoło. -Co my teraz zrobimy?
-Zjem coś innego -odparłam. -Dam sobie radę. Nie krępujcie się -wsadziłam głowę do lodówki. -Zrobię jajecznicę.

Gdy skończyliśmy jeść, tata wyprostował się i spojrzał na mnie poważnie.
-Dzisiaj odbieram twoje wyniki -powiedział.O nie. Nie. Nie. Zupełnie zapomniałam.
-Mogę pojechać z tobą? -poprosiłam. -Wpadnę do Heleny. Chciałabym, żeby była przy mnie, gdy je otworzę.
-Dobrze -westchnął ojciec. Nie lubił jeździć ze mną samochodem, bo zawsze ustawiałam w odtwarzaczu "A good day for love to die" na maksymalną głośność. Nic nie poradzę, że ta piosenka kojarzy mi się z podróżami. -Chcesz zaprosić ją na noc?
-Tak -potwierdziłam od razu. Uwielbiałam moich rodziców za to, że tak doskonale mnie rozumieli. Przecież musiałam mieć z kim świętować, albo się smucić.
-To zadzwoń do niej -powiedział tata. -Jak będziesz gotowa to pojedziemy. Mam do załatwienia parę spraw na mieście. Pewnie zajmie mi to cały dzień.
Wyszłam z kuchni i udałam się w stronę biura mamy, w którym stał telefon stacjonarny. Nie miałam komórki. Tu, na wyspie nie była mi potrzebna. Wybrałam numer, który znałam na pamięć.
-Halo -starsza siostra Heleny, Toula odebrała po pierwszym sygnale.
-Hej, tu Cindy -powiedziałam. -Jest Helena?
-Nie, ale przekażę jej i rodzicom, że wpadniesz do nas i znów ją porwiesz na noc. Bo po to dzwonisz, prawda? -odparła złośliwie. Odnosiłam wrażenie, że jest zazdrosna o naszą przyjaźń.
-Bardzo ci dziękuję -odparłam grzecznie mimo wszystko. -Do zobaczenia.
Odłożyłam słuchawkę i zaczęłam szykować się do wyjścia.

2 komentarze:

  1. No początek super
    czekam na kolejne rozdziały
    zaciekawiłaś mnie co bd dalej
    więc pisz szybko nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. JEst genialny! <3
    kurde,..... W końcu coś nie w polsce albo nie na UK xd
    Kurde, zaciekawiasz mnie, wiesz?
    Pisz szybko kolejny :*

    OdpowiedzUsuń